COCHISE RAIDERS

Nomad · Wysłany: Pon 13:13, 09 Mar 2009 Temat postu: Buttpack M67, wątpliwosci

Witam
podczas przeglądania wątku na pewnym forum [link widoczny dla zalogowanych] rzucił mi się w oczy buttpack taki jak ten z aledrogo [link widoczny dla zalogowanych] mimo iż pewien Pan na forum pisze, że to jest

Siwy · Wysłany: Pon 13:25, 09 Mar 2009 Temat postu:

Ten z alledrogo nie ma zadnych pieczeci. Nowka sztuka prawdopodobnie z chin. Bosski to jako alice sprzedaje. Z tego co widze na tym early version, to ma dziurki z dwoch stron klapy, a to bosskiego ma tylko z jednej.

Speedor · Wysłany: Pon 13:50, 09 Mar 2009 Temat postu:

taaaaaaaaa cargo M67 na allegro....
i to za 75 zeta. fajnie by było i każdy by już jedno miał (przynajmniej).
w życiu widziałem tylko jeden dobry buttpack M67 i sprzedawał go członek naszej grupy. nawet na vietnammilitaria.com ktoś sprzedawał wczesną ALICE jako M67.

to z allegro to jakaś dziwna pewnie skośna kopia pomieszania z poplątaniem, bardziej wygląda jak nylonowe M61. poza tym, tak jak mówi siwy, brak bić raczej dobitnie wskazuje, że to kopia.

a co do użycia cargo m67 w rekonstrukcji, to konia z rzędem temu, kto znajdzie chociaż jedno zdjęcie w polu w wietnamie z tym ustrojstwem.

a koledze radziłbym wyluzować i iść po rozum do głowy. to jest dość konkretne hobby i takim zaparciem może doprowadzić tylko do zatwardzenia, a wszyscy wiemy jakie to nieprzyjemne. z mojego zdewiowanego zbieraniem gratów punktu widzenia wygląda to tak jakby ktoś wbrew wszystkiemu upierał się, że ziemia jest płaska a ewolucja nie miała miejsca.
zresztą, mieliśmy tu już taki przypadek niejakiego rysia marcinko (swoją drogą genialny nick, czekamy na williama westmorelanda!), który z uporem godnym lepszej sprawy "wierzył", że SEALS używali STABO. wiara niestety nie wystarczy.

Luidżi · Wysłany: Pon 15:06, 09 Mar 2009 Temat postu:

to na allegro na 100% kupa jest i to nawet nie jest ALICE, jak koledzy napisali skośna kopia.
Jezeli chodzi o foty z forum to tylko ten pierwszy buttpack to M67, reszta to współczesny szit, a co do twojego kolego to możesz mu przekazać jak jest taki zatwardziały w zbieraniu M67 ze moge mu odstąpić po okazyjnej cenie 750 zł buttpack M67 identyczny jak ten pierwszy z forum które podałeś, to włąśnie ten jedyny który jest u nas w grupie i nie wiem czy nie jedyny w polsce albo jeden z niewielu Smile

Człowiek Krzesło · Wysłany: Pon 15:14, 09 Mar 2009 Temat postu:

Jestem z tych dziwnych.. BARDZO dziwnych ludzi. A może nawet już nie ludzi... No ale nie o tym miałem bełkotać.
W każdym prąć bazie NIE ROZUMIEM obsesji ludzi (zwłaszcza tych którzy ledwo sie w to bawią) na punkcie MLCE/M67/Nylonowego oporządzenia. Może oglądali za dużo filmów gdzie aktorzy biegają w bdu (czasem skosach) i oporządzeniu ALICE (np. Hellraiser 3)?
Kolega najwidoczniej widział jakieś zdjęcia jakichś żołnierzy w jakimś oporządzeniu ale najwidoczniej nie wie co i kogo i kiedy (tzn. rok w którym zrobiono wspomniane zdjęcie) widział, i daje upust swojej fantazji (airsoft czy za dużo gier RPG?). Tak też można. Można biegać po ulicy w pomarańczowej galaretce zamiast ubrania śpiewając "jestem wesołym gołąbkiem, hej". Aczkolwiek nie znaczy że jest to typowe zachowanie przeciętnego obywatela, i że zaraz zobaczycie kogoś takiego na ulicy. Kontynuując tą myśl, owszem, pomarańczowa galaretka istnieje, istnieje też cargo M67, nie znaczy to jednak że znajdzie się kogoś kto je nosił(w Wietnamie), tak samo jak nie znaczy to że znajdziesz kogoś kto naciera się pomarańczową galaretką i biega tak po ulicy. Śpiewając.

Jeśli jednak twój kolega chce (i naprawdę chce, a nie uzna moją [obcego faceta bredzącego w internecie] wypowiedź za obraźliwą i oleje temat - to będzie znaczyć że miał za mało chęci żeby w ogóle sie w to bawić) czegoś się dowiedzieć na temat rekonstrukcji, to zapraszamy na forum.

W tym hobby nie ma czego wymyślać. Nie należy się napinać na bzdury. Nie należy się obrażać za negatywne komentarze. Trzeba chcieć, ale trzeba też wiedzieć (przynajmniej w przybliżeniu) czego się chce. Inaczej marnuje się tylko swój (i nasz) czas.

A teraz idę wziąć proszeczki i założyć kaftanik zanim znowu mnie złapią poza mięciutkim pokojem.

Speedor · Wysłany: Pon 15:41, 09 Mar 2009 Temat postu:

wyjąłeś mi to z ust. jak chcesz podeślę ci zdjęcie.

Człowiek Krzesło · Wysłany: Pon 15:44, 09 Mar 2009 Temat postu:

jak biegasz po ulicy nago wysmarowany pomarańczową galaretką i śpiewasz? youtube or GTFO.

Speedor · Wysłany: Pon 15:51, 09 Mar 2009 Temat postu:

bez galaretki ale za to z kapralem. i na śniegu. on jest nagi, ja tylko w butach i furażerce.

Człowiek Krzesło · Wysłany: Pon 15:56, 09 Mar 2009 Temat postu:

to co innego, to jest normalne zachowanie, przynajmniej u nas.
dyskusja toczy się na tematy poważne, związane z używaniem(lub w tym wypadku nieużywaniem) konkretnego sprzętu. to że podchodzę do tego z charakterystyczną dla mnie delikatnością i finezją to już inna sprawa.

mr White · Wysłany: Pon 17:04, 09 Mar 2009 Temat postu:

na temat "profesjonalengo" podjeścia do rekonstrukcji wietnamu to pewnie mogli by się wypowiedzieć "fachowcy" których widzieliśmy na moto weteran bazar w łodzi w styczniu bieżącego roku

ci to dopiero mieli sprzęt!!!

no i ta konfiguracja!!!

jeżeli Twój kolega nie chce podązyć w ślady takich ludzi i stać się obiektem dykretnych bądź nie komentarzy to lepiej niech pyta tych co wiedzą, to żaden wstyd, każdy kiedyś zaczynał

a teraz tak na poważnie co do naszej grupy jesteśmy na pewno jedyną w polsce a może i na świecie grupą rekonstrukcji historycznej odtwarzającej wietnam składającej się z samych pojebów, u nas po prostu każdy jest mniej lub bardziej pierdolnięty i to nie na punkcie wietnamu
i to jest najlepsze

Speedor · Wysłany: Pon 17:17, 09 Mar 2009 Temat postu:

raczej niedyskretnych. szczególnie jak zatankujemy paliwo.

mr White · Wysłany: Pon 17:24, 09 Mar 2009 Temat postu:

co do komentarzy to nie miałem tylko nas na myśli ale ogół środowiska "wietnamskiego"

Nomad · Wysłany: Wto 13:32, 10 Mar 2009 Temat postu:

Na pewno weźmie sobie Wasze słowa do serca... wszak też jest zarejestrowany na tym forum. Dzięki za pomoc.