COCHISE RAIDERS

Hanu96

Witam
Jak wygląda weryfikowanie oryginalności fanta w przypadku naszywek? Osobiście nie mam pojęcia a bardzo mnie to ciekawi.

mr White

te z okresu namu, nie mają kleju na "drugiej stronie", haftowane przeważnie na naturalnych materiałach, często zdarzały się haftowane na kawałkach materiałów z munduru

Hanu96

te warunki dają pewność, że naszywka jest z okresu nam'u? a co z krawędziami naszywki ?

Człowiek Krzesło

Na samym wejściu zaznaczam: nie lubię naszywek. Bardzo. Speedor stwierdził że powinienem robić reko USMC bo poza Advisorami praktycznie nie nosili naszywek.

But anyways:
Naszywki początkowo były wyszywane i wycinane z materiału, widać to dobrze na egzemplarzach w stanie mint gdzie na krawędziach zostaje kawałek materiału, późniejsze (około 68 roku o ile mnie dziury w mózgu nie mylą) były dodatkowo obszywane na krawędzi. Epokowe naszywki w świetle ultrafioletowym nie będą dawały poświaty - współczesne tak.
W przypadku naszywek robionych lokalnie to już zupełnie inna bajka. Np. drukowane naszywki.
Zważywszy że rynek kopii rozwija się gdzieś od lat 80tych, tak naprawdę trzeba zmacać dużo towaru żeby mieć "pewność".
Powtarzam, nienawidzę naszywek, i moja wiedza na ten temat jest bardzo znikoma.

Hanu96

Dzięki za odpowiedź, ale fajnie gdyby ktoś się jeszcze wypowiedział Smile

Pozdrawiam

mr White

a mnie się jeszcze tam gdzieś pałęta epokowy us army vietnam, zgaszona wersja

Luidżi

Ja mam troche naszywek.
To co kacper napisal na poczatek wystarczy.
Trzeba przepuscic przez ręce sporą ilość naszywek nie tylko epokowych ale i współczesnych.
A i tak jak na tapete wezmiesz najlepsze smoczki to idzie sie pogubic:-)

Człowiek Krzesło

Chyba jedyna naszywka którą kupiłem bo mi się naprawdę podobała:
[link widoczny dla zalogowanych]

Hanu96 · Wysłany: Pon 17:51, 17 Mar 2014 Temat postu:

A co powiecie o tym? Taśma bawełniana, czarna nić też naturalna ale na spodzie mały pasek jakiegoś sztucznego gówna.

Speedor

Na oko lata 70te