COCHISE RAIDERS

Człowiek Krzesło

Trojan, żaden z powyższych tigerów nie jest twój. Chyba że kupiłeś ten z the dog tag.

Speedor

to co masz to nie to z dog taga, wierz mi Very Happy

ty masz John Wayne Dense z Tiger Stripe Products z lat 80tych
...all in all całkiem fajny tigerek

marcu90

Speedor, "pewny" to za mocno powiedziane, fakt. Ale jest wysoce prawdopodobne, że przez 10 lat wojny jeden z 1mln żołnierzy właśnie go miał. Argument chujowy jak przeciąg i nie wolno w rekonstrukcji sie na nim opierać w żadnym wypadku, ale sam przyznasz, że jest to prawdopodobne Smile

Przepraszam jeśli Was uraziłem tym szanowaniem sprzętu, po prostu nie wiedziałem jak to jest u Was.

Tiger, dzięki za fotki.

Teraz tak. Jestem wielki chłop i potrzebuje dużego munduru. Oryginał odpada na wstępie- cena, kopia- jaka, gdzie? na ebay'u nic takiego nie znalazłem. Dobra kopia to wydatek rzędu 400$, prawda? Czy taniej da się kupić?

Człowiek Krzesło

marcu, VMD i VMS to jedne z wcześniejszych wzorów kamuflażu, więc o ile nie robisz postaci advisora około roku 64 to bym go nie kupował - z tej racji że john wayne i tadpole akurat w tym roku pojawiły się na rynku i były kupowane na masę przez amerykanów. były to bardzo popularne wzory (tadpole najłatwiej kupić, jest też w miarę tani) i dość długo używano ich w latach następnych.

Speedor

jak jesteś duży chłop to oryginał odpada z tego prostego powodu, że ich po prostu takich dużych nie robili. nawet ja mam już problem a noszę ML, więc nie jakieś specjalne płachty.
dobry solidny TSP to ze 100$, a robili je nawet w rozmiarze XL. Mr White kiedyś takiego miał i był na prawdę ogromny. inna sprawa że nie są zbyt częste.
co do chińszczyzny to za dużo w tym temacie nie oglądałem i po prostu nie wiem co jest dobre, raczej bym do wszystkiego takiego podchodził z dystansem. i w życiu kopii złotego tigera bo to nawet nie przypomina tigera Very Happy

EDIT: ZŁOTEGO tigera!

grzesiek

Dobra, jako że to był temat założony przeze mnie napisze co sądzę, o tej dyskusji między rekonstruktoro-wzorownikami
którzy chcą klimacić a ortodoksyjnymi rekonstrukto-kolekcjonerami, (nie obrażam was tylko nazywam sprawę po imieniu)
Po 1- przyznaje zawróciłem dupe ale to wyszło dopiero wtedy jak zapytałem gościa ile chce za wysyłkę 3 lub 4 mundurów. Wcześniej kiedy znajomi zamawiali koszt przesyłki był korzystniejszy. Oczywiście mogłem napisać "NIEAKTUALNE" i mieć święty spokój, nie wiem jak inni ale ja staram się pomagać a nie chować się ze swoją wiedzą po kontach pisząc posty typu "szukaj, znajdziesz na; google.pl lub google.com" ale to w tym temacie nie istotne.
Po prostu fajniej by było gdyby ktoś zamiast pisać ;"po widelca komu takie gówno"
to jakoś to ubrać w słowa bardziej życzliwe. Nawet osoba
która (cytuje) "tym hobby zajmuję się dla siebie a nie dla innych''
może sklecic zdanie w stylu: jak chcesz zrobić naprawde dobrą rekonstrukcje to ten
mundur będzie kiepski ponieważ nawet taki drobiazg jak skład materiału, w tym przypadku nyco a nie 100% bawełny, przeszkadza w tym.
No ale cóż przecież jesteście niebezpieczni w użyciu Smile

Marcu dobrze napisał ze nie warto nawet dla bogatszego człowieka kupować munduru
który się za pół roku całkowicie zniszczy, za 1200$. Jeśli miał by być do kolekcji to rozumiem, tematu kolekcji nie dotykam, bo i sam rozumiem że nawet ołówek nie z 67 przeszkadza w niej. Lub jeśli kogoś totalnie(pozytywnie) popriedoliło,
spoko niech kupuje będzie trzymał zajebisty poziom, no ale tu sie zaczyna odwieczna dyskusja na temat tego że biedni maluczcy niech lepiej kolekcje kapsli od piwa sobie założą jak kasy na coś porządnego nie mają. Tego też lepiej znowu nie zaczynać
A ja owszem za wszelką cenę jeszcze raz bym zaczął nawet gdybym miał biegać w oliwkowym bdu i paskiem psełdo m36 z firmy mfh. I właśnie ten mundur ma być takim „przejściowym paskiem mfh” kto wie może i mi tak kiedyś odbije i kupie ten mundur za 1200$ ale na razie zaczynam i jest zajebiście Smile

dąże do tego żeby było jeszcze lepiej. Owszem pewnie kiedyś spojrzę na to z tej strony że jak bym 35 dolarów nie wydał , na to gówno to był bym o 35 $ bliżej do 1200$ no ale tego się nie powstrzyma, niema widelca na to (noo przynajmniej u mnie) i nie mówię tu o zrobieniu postaci w tydzień na bazie ALICE Z pomocą mil-teca.

Teraz powracając do samej dyskusji w pewnym momencie stała się to szczekanina nie dyskusja z której gówno wyciągnąłem, i w sumie 1 konkretny post na 5 stron paplania (cytuje)„marcu, VMD i VMS to jedne z wcześniejszych wzorów kamuflażu, więc o ile nie robisz postaci advisora około roku 64 to bym go nie kupował - z tej racji że john wayne i tadpole akurat w tym roku pojawiły się na rynku i były kupowane na masę przez amerykanów. były to bardzo popularne wzory (tadpole najłatwiej kupić, jest też w miarę tani) i dość długo używano ich w latach następnych.” Wiesz że jakbyś napisał to 5 stron wcześniej to by tak samo pasowało tyle że oszczędził byś tej całej kłótni( no jeszcze zależy czy ktoś to uważa za pełną informacji rozmowę, czy kłótnie), no ale fakt faktem napisałeś i ciesze się że nie musiałem wydać 200zł na książkę tylko otrzymałem tą wiedzę za darmo.

Co do składu materiału, to samo to mi w pozowaniu do zdjęć w niczym nie przeszkadzało by gdyż ja myślę tak jak to ktoś powiedział w ‘‘rekonstrukcji wystarczy że na fotkach z jungi, z wypadu coś będzie nie do rozróżnienia’’, lecz to tylko skład materiału bo jeśli sam wzór kamuflażu jest zły no to, to będzie już można rozróżnić i dlatego może być zły, oczywiście z kolekcjonerstwem to inaczej wygląda.

Gówno wniosłem do dyskusji ale napisałem co myślę. Nie jestem rekonstruktorem tylko robie tak zwane wzorownictwo, co by mnie nie pożarto w całości Smile

Skrzypek

Człowiek Krzesło

Jak już pisałem to jest forum o rekonstrukcji, i jeśli ktoś na wstępie nie zaznacza że bawi się w ersoft i chce być "prawie dobrze", to dalej będę bezlitosny, bezczelny i śmierdzący.

Temat pomimo swojej burzliwości jednak pokazał nastawienie co niektórych do tematu (i forum), i uznaję to za plus Smile

Owszem mogłem od razu napisać co trzeba ale nie sądzę żebym tylko ja posiadał jako taką wiedzę o tym kamuflażu. Mogła z tego wyniknąć ciekawsza dyskusja, ale i tak wyszło na jaw kilka faktów na temat.

Odnośnie kupowania szitu żeby robić "prawie jak wietnam" - z własnego doświadczenia powiem ci że taniej ci wyjdzie kupowanie od razu tego co trzeba Smile

Co do ceny na the dog tag - są i tańsze tigery - za 300-400$ idzie już kupić komplet, bez kapelusza oczywiście, ale są i takie po kilka razy tyle.

Speedor

ee no ja się całkiem nieźle bawiłem
powiedzmy sobie prawdę, oryginalny tiger do cotygodniowego użytku się nie nadaje bo się po jednym sezonie po prostu rozleci. te mundury potrafią byc strasznym badziewiem. panowie z SF specjalnie nosili bokserki zapasowe w plecakach żeb sobie na spodnie założyć jakby im w kroku poszły Very Happy

tak samo jak erdl, kolory spierają się błyskawicznie. jedyne co się relatywnie nadaje to tcu a i tak żal spodni. my ten sprzęt psujemy z 6 razy w roku, max tydzień za każdym razem (a zwykle mniej), na strzelanki osobiście mam marpata żeby nie rozjebać epokowych rzeczy.

grzesiek

No to tu potrzeba naprawdę zajeb*stego zaparcia. Za 5 lat możliwe że będę mieć mundur na miarę dobrej rekonstrukcji ale przez te 5 lat wole biegać w widelcowatej kopii za 150zł mając świadomość że kiedyś kupie mundur który taki nie będzie niż 5 lat nie zronić sobie zdięcia z tego powodu bo jeszcze sznurówki zapasowe mam z 69 a nie z 68. Myślę że głownie starsi stażem napierają na świerzaków co nie pozwala im się wybić i do czegoś powolutku dojść zdobywając po drodze doświadczenie, tylko chcieli by żeby każdy kto się zabiera za to powiedział sobie: kurde będę rekonstruktorem, to tylko 4 lata zbierania na lightweighta, parę lat na konkretne oporządzenie, datowane idealnie, znowu ze 2 lata na mundur i jakiś hełm z butami aż w końcu za kilkanaście lat założe na siebie to wszystko i pójdę do lasu. Jeśli takie mieliście podejście zaczynając tą zabawę to naprawdę ode mnie gigantyczny podziw Shocked

Człowiek Krzesło

Każde hobby wymaga poświęceń i samozaparcia, siedzę w tym jakieś 4 lata i mam znacznie więcej niż napisałeś Smile

grzesiek

Ale i do wszystkiego trzeba powoli dochodzić, pórownajmy to z kolekcjonowaniem monet, czy myślisz że ktoś komu podobają się monety, najpierw kupuje szczypce do łapania monet, środki do czyszenia, klasery z miejscem na każdą monetę z każdego roku z osobna, stos opakowań specjalnych na monety lustrzanki(takie których nie wolno dotykać gołymi palcami)bo dla profesjonalistów to podstawa czy idzie do babci i prosi o stare złotówki z prlu. Może to za bardzo uwypuklam ale prowadzi to tego samego

Speedor

ee nie przesadzałbym z tym poświęceniem i zaparciem, wierz mi trochę chęci i da się wszystko załatwić. też mi się kiedyś wydawało że lekki to kosmos, że erdle to kosmos a tigery to już wogóle inna galaktyka.
i z tymi sznurówkami też wyolbrzymiasz moim zdanem. nikt ci nie bedzie patrzył z jakim kontraktem masz ładownice m56 czy bluzę tcu III typ chyba że jest chory na głowę.
i wogóle wyolbrzymiasz Wink

a z obecnym kursem dolara po prostu nie opłaca się wielu rzeczy kupować w Polsce.

grzesiek

Mam nadzieję że i ja kiedyś będę mógł napisać ze kupiłem oryginała bądź dobrą kopie i nie było tak strasznie, lecz puki co przez w sumie 10 miesięcy zdązyliśmy uskładać tyle [link widoczny dla zalogowanych]
między innymi przez stosowanie zamienników (np. moja torba medyka m3 holenderska kupiona za 20zł po znajomści a nie jak słyszalem oryginalna za 500zł, która z tego co oglądałem fotki oryginalnych niewiele się różniła, no ale fakt faktem wysoką kolekcjonersko-rekonstrukcją tego nie możemy nazwać, brak metki z 68 w gaciach Wink

Trojan jr

ale ijbuhvaUVAUCVAUYFVUTAvjhcmzn